piątek, 11 grudnia 2015

Gdy niemożliwe staje się możliwe czyli ja za granicą

Nigdy nie mów nigdy? 

W przeciągu ostatnich trzech lat moje życie wywróciło się całkowicie do góry nogami, przekoziołkowało kilka razy i zajęło ostateczną, stabilną pozycję. Zupełnie tak, jakbym całe życie szła w niewłaściwym kierunku, aż w końcu spotkała kogoś, kto podarował mi kompas i zawrócił na moją ścieżkę.  

Gdyby ktoś na początku tej drogi powiedział mi, że za trzy lata będę szczęśliwą mężatką mieszkającą we Francji to na pewno popukałabym się wymownie w czoło, szczerze rozbawiona takim niemożliwym scenariuszem. Na szczęście nikt nic takiego nie powiedział, ja odnalazłam ścieżkę i dzięki temu jestem tu, gdzie jestem :)

Nabieram jednak pokory i staram się nie używać określenia "nigdy", bo życie bywa zaskakujące. Dawniej bardzo dużo planowałam, wiedziałam co będzie działo się za rok i ze zdziwieniem odkrywałam, że moja koleżanka nie planuje dalej, niż miesiąc - bo nie jest w stanie. Co to znaczy? Wówczas nie rozumiałam, przecież moje życie było takie rozplanowane. Odkąd jednak związałam swoje życie z M. pojawiło się dużo spontaniczności i niespodziewanych zwrotów akcji. Nie mam pojęcia co wydarzy się za rok, ale taka świadomość mnie nie przeraża. 

No, przynajmniej nie bardzo ;) 

życie za granicą


4 komentarze:

  1. Ja też nie raz już złapałam się na tym,że słowo "nigdy" często się nie sprawdza- jak choćby samo posiadanie dziecka czy zamieszkanie we Włoszech.Też kiedyś mówiłam nigdy.I co?Możemy sobie planować do woli, a czasem wystarczy jeden źle wybrany zakręt i całe plany idą w łeb i trzeba układać swe plany od nowa.Dlatego trzeba żyć tu i teraz, z odrobiną rozumu ,by jakoś zabezpieczyć się na przyszłość, ale jednak nie panować jej zbyt skrupulatnie.No i trzeba jednak myśleć pozytywnie ale to już sztuka dla wtajemniczonych chyba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, plany planami, a życie i tak pisze własne scenariusze :))

      Usuń
    2. Podpisuję się pod słowami Basi. Lepiej skupić się na teraźniejszości, bo ta nasza wymarzona przyszłość może nigdy nie nadejść. Planować jednak odrobinę trzeba, by móc się rozwijać i osiągać nowe cele :)

      Usuń